Administrator
Mały Rysio napisał list:
- Panie Jezu, byłem grzecznym chłopcem, czy mógłbym dostać rowerek ?
Twój oddany Rysio
> Jednak Rysio wiedział, ze Jezus wie wszystko, czyli również to
> jakim chłopcem Rysio był naprawdę. Chłopiec podarł wiec list i
> napisał nowy:
- Panie Jezu, byłem w miarę grzecznym chłopcem, czy mógłbym dostać rowerek
?
Na zawsze z ufający Tobie Rysio
> Pomyślał, chwile Rysio i doszedł do wniosku, ze i to "niedomówienie"
> nie pozostanie przez Jezusa niezauważone. Podarł list i napisał tak:
- Panie Jezu, myślałem o tym by być grzecznym chłopcem, czy mógłbym dostać
rowerek ?
Wielbiący Ciebie Rysio
> Popatrzał Rysio na list, zajrzał w głąb swego serca i wiedział, ze był
tak złym i niedobrym chłopcem,
> że nie ma szans na to by Jezus go wysłuchał. Wziął wiec podarł list i
wybiegł na ulice ze łzami
> w oczach. Chodził bez celu po ulicach, rozmyślając nad swoja
krnąbrnością, wszystkimi złośliwościami
> jakich się dopuścił gdy nagle znalazł się pod kościołem. Wszedł do
środka, przeszedł środkiem pod ołtarz
> i uklęknął. Łzy jak grochy spływały mu po policzkach. Po chwili wstał
i udał się w kierunku wyjścia.
> Zanim jednak wyszedł złapał stojąca na postumencie małą figurkę i
pobiegł szybko do domu.
> W domu schował figurkę pod lóżko, złapał długopis kartkę i napisał:
- Panie Jezu, mam Twoja matkę. Jeśli chcesz ja jeszcze kiedyś zobaczyć, to
jutro pod domem widzę nowy rowerek.
Oddany Ty już wiesz kto !!!
Offline